Pragnę wam zaprezentować moja refleksje na temat maski do włosów Magiczne Mumio od marki NAMI.
Błotko, co do którego miałam sporo wątpliwości ?🤔 🌿
Muszę Wam przyznać, że to kolejny produkt, na temat którego powinno być głośno !.
Różowy, niepozorny słoiczek kryje 200 ml. maski o wątpliwym zapachu i kolorze. 🤷🏻♀️
Jak już wspomniałam, nie o walory estetyczne maski Nam chodzi, a o jej skuteczność! 👌🏼 🌿
Skąd ten dziwny zapach i konsystencja?
Maska stworzona jest na bazie serwatki mlecznej z Mumio (Shilajit) i jest bogata w olej arganowy. Serwatka mleczna zawiera proteiny, ma silnie nawilżać, działać regenerująco i przeciwłupieżowo.
Olej arganowy nadaje elastyczności i blasku, zmniejsza również łamliwość włosów. Maska wzmacnia i odżywia cebulki, przyspiesza wzrost włosów oraz przeciwdziała wypadaniu. 😊 🌿
Skład maski budzi pozytywne emocje : 100% składników naturalnych, bez SLS, silikonów i parabenów. 👏😊 🌿
Maska jest idealna dla wrażliwej skóry głowy. Nakładam ją 2 razy w tygodniu na umyte włosy, na 10 min. ☺️Włosy po użyciu są miękkie i widocznie bardziej lśniące.
🙏 Stosuję maskę jako uzupełnienie kuracji p/wypadaniu włosów. Przyznam szczerze, że zauważyłam zmniejszenie ilości wypadających włosów. 🙏Cieszę się, że widać efekty!❤️ 🌿
Miłego dnia!🥰❤️ 🌿