Kosmetyki na bazie serwatki mlecznej? Czemu nie!
Te trzy produkty były dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Proszę nie mylić z rozczarowaniem. Maska i odżywka do włosów 2w1 została stworzona na bazie nie tylko serwatki mlecznej ale również oleju arganowego. A właściwości olejku arganowego myślę, że nie trzeba nikomu tłumaczyć. Maska ma ponad 98% składników pochodzenia naturalnego, nie zawiera SLS, silikonów i parabanków. Przeznaczona do włosów zniszczonych i wrażliwej skóry głowy. Po kuracji maską moje włosy stały się bardziej nawilżone i łatwiejsze do rozczesania.
Szampon na bazie serwatki mlecznej i ekstraktu z łopianu zawiera lipidy, aminokwasy, żelazo, magnez, sole mineralne oraz proteiny mleczne.
Po długim stosowaniu tego szamponu zauważycie, że włosy rosną szybciej, bo szampon zawiera aktywator wzrostu włosów. 😍
To dla mnie hit! Podobnie jak maska nie zawiera parabenów, SLS i silikonow.
Długo zastanawiałam się nad tym do czego może służyć olej z korzenia łopianu. Producent napisał, że do pielęgnacji włosów, twarzy i całego ciała. Ja jednak stosowałam go wyłącznie do pielęgnacji ciała i włosów. Do włosów stosowany jako wcierka znacznie poprawia ich kondycję, szczególnie po zabiegach fryzjerskich. Świetnie regeneruje i działa przeciw wypadaniu włosów.
Ponadto stosowany na skórę nawilża ją i sprawia, że nieznośnie swędząca skóra staje się znośna, trądzik zmniejsza się na buzi, zwalcza łupież. Olejek to taki must have kosmetyk w każdej toaletce. Tym bardziej, że jest w 100% naturalny 😍